poniedziałek, 27 czerwca 2016

Wakacje z małym dzieckiem

Witajcie,

Dzisiaj chciałybyśmy poruszyć temat, który jest o tej porze roku na czasie, czyli co warto ze sobą wziąć na wakacje z malutkim dzieckiem.
W tym roku wyjeżdżamy wspólnie z naszymi rodzinami na tydzień nad polskie morze, więc i nas czeka wielkie przygotowywanie i pakowanie. Od jakiegoś czasu robię sobie listę i sukcesywnie dopisuję rzeczy, które będą nam niezbędne podczas wyjazdu.
Ubrania, kosmetyki, pieluszki, chusteczki, przybory do codziennej pielęgnacji dziecka to oczywiste, ale co jeszcze nam się przyda?
Pierwsza rzecz, o której powiem i która według mnie jest niezbędna na wakacjach z małym dzieckiem to krem z wysokim filtrem. Asia zabiera ze sobą mleczko ochronne dla dzieci Dermedic Sunbrella Baby (od 6 miesiąca życia). Ten produkt wielokrotnie nam polecano ze względu na bardzo dobry skład. Kosmetyk zawiera wyłącznie filtry mineralne i nie posiada substancji zapachowych, sztucznych barwników, ani parabenów. Tworzy na powierzchni skóry ekran chroniący przed przenikaniem promieniowania UV w głąb skóry. 
Cena ok 30zł za 100ml


Ja natomiast jestem wierna mojej ukochanej firmie Momme Cosmetics i zabieram za sobą ich nowość- Ochronny parasol od słonka (SPF 50). Filtr jest w 100% naturalny oraz co jest dla mnie ważne można smarować nim dziecko już od 1 dnia życia. Zawiera certyfikowane, ekologiczne filtry nowej generacji, które zapewniają wysoką protekcję UVA i UVB oraz minimalizują ryzyko reakcji alergicznych, związanych z ekspozycją na słońce.
Cena: 59zł za 50ml


Kolejną rzecz, którą uważamy dla nas za niezbędną podczas wakacji to chusta/nosidło. Chusta wiele razy ratowała mnie z opresji (stres podczas chrzcin, odwiedziny gości, wizyty u gości), ale na co dzień jest z nami podczas spacerów, przygotowywania posiłków, sprzątania oraz wówczas gdy mała ma zły humor. W tym momencie gdy gdzieś jadę ważniejsza jest dla mnie chusta niż wózek, ale na wakacje biorę oczywiście obie rzeczy. Zosia już stabilnie siedzi więc Asia ostatnio przerzuciła się na nosidło ergonomiczne- Tulę. Polecamy nosić dziecko nie tylko na wakacjach (mam w planach napisać post, aby przybliżyć Wam jej zalety). 
Ja posiadam chustę Little Frog Spilit, cena ok 180zł; Asia nosidło Tula Jasper, cena 465zł


Coś bez czego nie wyobrażam sobie latem spacerów z dzieckiem w wózku to otulacz bambusowy. Bambus ma właściwości antyalergiczne, antybakteryjne, antygrzybiczne, dezodorujące (pochłania i neutralizuje zapachy, dając uczucie świeżości i komfortu), termoregulacyjne (przy wysokich temperaturach daje uczucie przyjemnego chłodu, utrzymując temperaturę o 2 stopnie niższą od temperatury otoczenia, przy niższych – przyjemnego ciepła), higroskopijne (bardzo wysoka absorpcja wody – o 60% więcej niż bawełna), pochłania promienie UV (doskonały jako delikatne okrycie na spacery lub jako osłona na wózek). Posiadam do kompletu jeszcze poduszkę bambusową, koniczynkę dzięki czemu małej nie poci się główka, gdy leży w wózku, a jest zabezpieczona przed wstrząsami. 
Otulacz Magnolia Garden Lela Blanc 99zł, Poduszka Magnolia Garden Lela Blanc 69zł


Gdy mamy ,,na tapecie" włókno bambusowe to chciałabym Wam jeszcze gorąco polecić zakup bambusowego nakrycia głowy dla dziecka. Lilka posiada śliczną chusteczkę z daszkiem i dzięki niej główkę ma ochronioną, a nie jest jej w niej gorąco.
Samiboo 35zł

 

Mamom karmiącym mogę z czystym sumieniem polecić zakup chusty do karmienia. Latem nasze maluszki piją znacznie częściej niż zwykle, a podczas wakacji karmimy dosłownie wszędzie: na plaży, w parku, w restauracji, kawiarni itp. Aby zapewnić sobie komfort karmienia, a uniknąć zbędnych spojrzeń i komentarzy ze strony nieznajomych (niestety karmienie w miejscu publicznym to nadal problem dla wielu osób, co mnie bardzo dziwi, bo karmienie piersią to przecież naturalna czynność, która towarzyszy nam od zawsze...) polecam zakup właśnie takiej chusty. Mi się już nie raz przydała np podczas uroczystości rodzinnych czy karmienia w plenerze. 
Moja chusta jest z Mama Bear; cena: 55zł


Jak już wspominałam w tym roku wybieramy się nad morze, więc będziemy się relaksować m.in. na plaży. Aby uchronić dzieci od słoneczka zaopatrzyłyśmy się w samorozkładające namioty plażowe. Według nas jest to lepsze niż parasol, ponieważ namiot robi więcej cienia i bardzo szybko się go rozkłada (o ile można to tak nazwać, bo wystarczy nim rzucić) oraz składa. My swoje dorwałyśmy ostatnio w Lidlu, ale podobne możecie znaleźć również na Allegro. 
Cena: ok 69zł


Nie zapomnijcie, że dziecku na plaży przyda się też jakaś rozrywka. ;) Dla siedzących dzieci warto zabrać jakieś zabawki do piasku. Zosia swój zestaw już ma i nie może się doczekać kiedy ich użyje.

To w skrócie nasza lista niezbędników na wakacje. A Wy co ze sobą zabieracie?
Życzymy Wam udanych urlopów!
Asia i Marysia

wtorek, 7 czerwca 2016

Pielęgnacja małego dziecka

Hej,

Jakie produkty/akcesoria sprawdziły się u nas jeśli chodzi o pielęgnacje noworodka?
O tym w dzisiejszym poście!
Wiele przyszłych mam zastanawia się co  należy kupić i przygotować zanim maluszek w ogóle wróci z nami do domu- sama miałam dylemat jakie produkty będą najlepsze i od czego właściwie zacząć.
Na początek najlepiej zrobić sobie porządną listę- moja wyglądała tak:
  • przewijak (może być taki, który położymy na łóżeczko bądź na specjalną komodę/stolik do przewijania)
  • 2 pokrowce na przewijak (niektórzy kładą po prostu pieluchę tetrową lub flanelową, ale wg mnie lepiej zaopatrzyć się w pokrowce, które się nie zsuwają przy przebieraniu maluszka)
  • wanienka
  • miejsce, w którym położymy wanienkę (np specjalny stelaż lub stół)
  • wyjałowione gaziki- zrobiłam zapas- 50 sztuk
  • chusteczki nawilżone
  • krem na odparzenia 
  • płyn do kąpieli
  • balsam do suchej skóry dla dzieci
  • pałeczki higieniczne z ogranicznikiem
  • płatki kosmetyczne prostokątne dziecięce
  • sól fizjologiczna do przemywania oczu lub noska 
  • woda morska do noska
  • termometr do mierzenia temperatury wody
  • miękka szczoteczka do włosów
  • pieluszki tetrowe (co najmniej 15 sztuk- przydadzą się nam tez przy karmieniu, kąpaniu i innych czynnościach)
  • pieluszki wielorazowe lub pieluszki jednorazowe (ja na razie będę korzystać z jednorazowych)
  • 2 ręczniki kąpielowe (najlepiej takie z kapturkiem)
Układając wszystkie te produkty warto pomyśleć o funkcjonalności- wszystko powinno być pod ręką, aby nie tracić czasu na szukanie i co najważniejsze na odchodzenie od przewijaka. Ja postawiłam na specjalną komodę do przewijania z szufladami. Miejsce do przewijania jest na tyle szerokie, że zmieści się na nim zarówno przewijak jak i niezbędne akcesoria (ze względu na to, że jestem praworęczna przewijak znajduje się po lewej stronie, a niezbędniki po prawej).
Jeśli chodzi o kosmetyki  to postawiłam na polską firmę Momme cosmetics.
Różnią się one od innych przede wszystkim składem- nie ma tam glikoli, ftalanów czy parabenów, a wszystko oparte jest na naturalnych składnikach. Zakupiłam dużą śmietankę do kąpieli (ma faktycznie konsystencję śmietanki, więc po dodaniu jej do wody trzeba ją mocno wymieszać, bo inaczej pozostają takie kluski), balsam do suchej skóry (zapach mi się nie podoba, ale działanie na prawdę godne polecenia) oraz krem na każdą pogodę. Skóra malutkiej idealnie przyjęła te kosmetyki (nie ma się co dziwić- w końcu wszystko naturalne). Codziennie kąpiemy ją w wodzie z dodatkiem wcześniej wymienionej śmietanki. Skóra potem jest fajna i dodatkowo muszę przyznać, że ta butla na prawdę na długo nam wystarczy (do jednej kąpieli idzie jedno wyciśnięcie). Po przyjściu ze szpitala córeczka miała bardzo suchą skórę (ponoć to wina przenoszonej ciąży) i wtedy bardzo nam pomógł balsam z Momme. Skóra przestała być sucha a stała się gładka i miękka w dotyku. Polecam wypróbować te kosmetyki, ponieważ na pólkach sklepowych nie znajdziecie bardziej ekologicznych produktów. Są dosyć drogie, ale warto!


Chusteczki nawilżane, które wybrałam to Velvet Baby Pure. Zasugerowałam się opiniami w Internecie, które mówiły o tym, że mają zdecydowanie najlepszy skład w porównaniu innych. Nie zawierają alkoholu, parabenów, silikonów, syntetycznych olejów oraz phenoxyethanolu .Mimo wszystko staram się używać ich jedynie w nocy, w dzień korzystam z płatków dla dzieci i letniej wody przegotowanej. Uważam, że co naturalne to najlepsze :)


Jeśli chodzi o sól fizjologiczną to zakupiłam zapas od firmy UNIMER. Wybrałam tą, bo polecało mi ją kilka osób, a poza tym to opakowanie to zapas aż 50 sztuk. Mała ma trzy miesiące, a ja nadal nie wykorzystałam wszystkiego.


Warto zaopatrzyć się również w wodę morską do noska. Wybrałam wodę firmy SOL Baby- zależało mi, aby był to produkt, który można używać od pierwszego dnia życia oraz aby była możliwość wtryskiwania wody, a nie zakraplania.


Asia polecała Wam kiedyś płatki kosmetyczne prostokątne firmy BabyOno i muszę się z nią zgodzić, że są zdecydowanie najlepsze. Miałam zakupione dla porównania płatki z Kindii oraz płatki Gaga premium z Tesco i mogę powiedzieć, że są szorstkie i nieprzyjemne. Te z BabyOno mają delikatną strukturę i są wykonane 100% z bawełny.


Do mierzenia temperatury wody w wanience oraz temperatury pokojowej przed kąpielą kupiłam bezdotykowy termometr TermoFlash LX-26. Oczywiście główne jego przeznaczenie to pomiar temperatury ciała, ale dzięki swoim dodatkowym funkcjom okazał się również bardzo przydatny w trakcie kąpieli. Nie ma co ukrywać, ale jest to jeden z lepszych moich zakupów, ponieważ pomiar jest bardzo dokładny, a korzystanie z niego jest dziecinnie proste. Pokazywałam już go Wam kiedyś w poście o zakupach dla noworodka, a teraz jako matka malutkiego dziecka mogę potwierdzić, że warto go kupić.


Używacie podobnych produktów, czy zupełnie inne? Może polecacie coś lepszego? Czekam na opinie :)
Marysia