Witajcie,
Pleśniak to ciasto które nie raz ratowało mnie w sytuacji gdy ja i moja rodzinka mieliśmy ochotę na coś słodkiego ale za bardzo nie chciało mi się spędzać dużo czasu w kuchni - dokładnie tak jak dzisiaj. Ciasto to jest bardzo proste a w swojej prostocie wyjątkowo smaczne. U nas gości do kawy bardzo często i znika z blachy bardzo szybko. Jeśli jeszcze go nie znacie to koniecznie wypróbujcie, zapraszam :)
Składniki:
2 i pół szklanki mąki
pół szklanki cukru
kostka (250g) margaryny
4 jajka (oddzielamy żółtka od białek)
1 proszek do pieczenia
2 łyżki kakao
słoik dowolnych powideł, ewentualnie gęstego dżemu,
1 torebka kisielu np. truskawkowego
szczypta soli
Wykonanie:
Mąkę z proszkiem do pieczenia razem z margaryną siekam nożem na stolnicy bądź umieszczam składniki w robocie kuchennym i używając końcówki - hak zagniatam.
Teraz dodaję cukier, żółtka i zagniatam gładkie ciasto.
Ciasto dzielę na trzy części, jedną większą, to będzie spód, i dwie mniejsze. Do jednej mniejszej części dodaję kakao i ponownie zagniatam tak, aby kakao dobrze połączyło się z ciastem. Każdą z części owijam w folię spożywczą lub aluminiową i wkładam do zamrażalki na 2-3 godzinki, często ciasto do tego momentu robię wieczorem, na noc leży sobie w zamrażarce a białka czekają w lodówce a rano robię resztę.
Blachę wykładam papierem do pieczenia, ciasto wyjmuję z zamrażarki i większą część ścieram na tarce o grubych oczkach, przekładam na blachę, dociskam i smaruję powidłami.
Na powidła ścieram ciemną część ciasta.
Ubijam białka ze szczyptą soli na sztywna pianę. Pod koniec ubijania powoli wsypuję kisiel i wykładam na ciasto.
Na pianę ścieram drugą jasna część ciasta i wkładam do piekarnika wcześniej nagrzanego do 180 stopni na około 40 minut.
Ciasto nie należy do słodkich, no chyba że użyjemy bardzo słodkiego dżemu :) dlatego warto oprószyć je cukrem pudrem.
Chętnie poznamy też Waszych faworytów na szybkie i proste ciasta, piszcie koniecznie, czekamy :)
Chętnie poznamy też Waszych faworytów na szybkie i proste ciasta, piszcie koniecznie, czekamy :)
Pozdrawiam,
Asia
Zaraz będę zagniatać na rano do niedzielnej kawki :D Tylko jeszcze jabłka dorzucę na powidła.
OdpowiedzUsuń