środa, 30 września 2015

Ubranka dla noworodka

Witajcie,

Drogie mamusie, jak domniemam dla większości z nas kompletowanie wyprawki a w szczególności ubranek dla maleństwa to nasze ulubione zadanie w ciąży. Mnie ta przyjemność spotyka po ośmiu latach ponownie i chciałabym Wam opisać i pokazać co takiego znalazło się w wyprawce ubraniowej dla mojej córeczki i co wydało mi się niezbędne.
Nie jestem przesądna i zarówno przy pierwszej jak i drugiej córeczce zaczęłam kompletować ubranka tak w połowie ciąży. Wydaje mi się że warto pomyśleć o tym na tyle wcześnie by nie zostawiać tego na ostatnią chwilę przed rozwiązaniem. Na ten moment oferta ubranek dla dzieci jest ogromna (widzę różnicę w przeciągu tych 8 lat) poczynając od kolorystyki, wzoru, fasonu, są też nawet całe kolekcje stworzone przez firmy oferujące odzież dla dzieci. Ale kochane mamusie nie możemy dać się zwariować. Dzieciątka rosną bardzo szybko, więc nie kupujcie zbyt dużo ubranek w jednym rozmiarze, i nie kupujcie na zapas. Na początek wystarczy zaopatrzyć się w rozmiar 56, 62, 68. Wszystko oczywiście zależy od wielkości urodzonego dzieciątka, moja starsza córeczka gdy się urodziła ważyła 3600 g i mierzyła 56 cm, a ubranka w rozmiarze 56 były na nią ciut za duże. Pamiętajcie też, że rodzina czy znajomi którzy wpadają w odwiedziny po urodzeniu się naszego maleństwa przynoszą bardzo często prezenty w formie ubranek, dlatego można wcześniej babci czy cioci wspomnieć jaki rozmiar byłby odpowiedni i co by nam się przydało dla dziecka. Można też popytać wśród znajomych mających dzieci czy ktoś nie ma do pożyczenia bądź odsprzedania ciuszków. Ja się tego nie wstydzę i powiem Wam, że połowa rzeczy do mojej pierwszej córeczki była zakupiona w sklepie z używaną odzieżą. Można tam znaleźć ubranka bardzo dobrej jakości a często nawet z metkami, a za to w korzystnej cenie :) Kupując ciuszki czy to nowe czy używane zwróćcie uwagę na skład, ponieważ najlepiej gdy jest 100% bawełny, jest ona delikatna dla skóry dziecka i pozwala jej oddychać. Dla noworodka najlepiej wybierać ubranka rozpinane na całej długości. Pamiętam jak z pierwszą córeczką byłam "chora", gdy miałam ubierać jej coś przez główkę, a takie rozpinane są po prostu najwygodniejsze. Zwróćcie  też uwagę by ubranka nie miały ostrych szwów. Unikajcie również guziczków, koronek, aplikacji- to wszystko ładnie wygląda, ale może drażnić nasze dzieciątko. Ubranka trzeba też dostosować do pory roku w jakiej urodzi się dziecko. Mamusie rodzące latem kupią na przykład więcej body na krótki rękaw, a mamusie rodzące zimą muszą zainwestować od razu w kombinezon zimowy.

Zobaczcie co znalazło się w szafie mojej córeczki:

- pajacyki 7 sztuk, w tym 5 cienkich i 2 welurowe (pajacyki są idealne w nocy do spania),


- body na długi rękaw 8 sztuk i na krótki 2 sztuki (mamusie które będą rodziły wiosną czy latem podzielą sobie prawdopodobnie to pół na pół),


- półśpiochy 3 sztuki, spodenki 3 sztuki (idealne na body),


- kaftaniki 3 sztuki, śpioszki 3 sztuki,


- czapeczki bawełniane 2 sztuki, skarpetki 3 pary, rękawiczki niedrapki 2 pary,


- dres 1 sztuka, polarowa bluza 1 sztuka


- kombinezon jesienny - misiu


- kombinezon zimowy, ciepła czapka, szaliczek i rękawiczki,


- pieluszki tetrowe 5 sztuk białe i kolorowe, pieluszki flanelowe 4 sztuki białe i kolorowe, szmatki na ulewanie 2 sztuki, ręczniki kąpielowe 2 sztuki,


- kocyki 1 cieplejszy i 1 cieńszy, rożek 1 sztuka, idealny gdy przyjdą goście i będą chcieli potrzymać maluszka,


Córeczka ma urodzić się na początku października i taki zestaw dla niej przygotowałam. Dla niektórych z Was może to być absolutne minimum, a ktoś inny może stwierdzić, że czegoś jest za dużo :) Są to ubranka na pierwsze 2-3 miesiące, więc jest ich tyle, żebym nie musiała koniecznie codziennie prać. Dzięki tej ilości uda mi się również stworzyć kilka fajnych zestawów.
A jak u Was wygląda kompletowanie wyprawki dla noworodka?

Pozdrawiam,
Asia

3 komentarze:

  1. Ja zaszalałam ;-) Termin mam na 20-go listopada, już w czerwcu kupiłam pierwsze ubranka, bo była przecena w sklepie dla dzieci. Potem to tu, to tam kupowałam coś ślicznego, coś taniego, coś oryginalnego. Bez umiaru. A to zajrzałam do lumpeksu, a to na Allegro była jakaś okazja. We wrześniu zaczęłam powoli szykować wyprawkę, wyciągnęłam wszystkie ubranka, żeby je wyprać i złapałam się za głowę! Kilkadziesiąt śpioszków i jeszcze tona innych rzeczy :) Czekam na moje pierwsze dziecko i pewnie dlatego straciłam głowę. Na przyszłość zrobiłabym listę i się jej trzymała.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja zaszalałam ;-) Termin mam na 20-go listopada, już w czerwcu kupiłam pierwsze ubranka, bo była przecena w sklepie dla dzieci. Potem to tu, to tam kupowałam coś ślicznego, coś taniego, coś oryginalnego. Bez umiaru. A to zajrzałam do lumpeksu, a to na Allegro była jakaś okazja. We wrześniu zaczęłam powoli szykować wyprawkę, wyciągnęłam wszystkie ubranka, żeby je wyprać i złapałam się za głowę! Kilkadziesiąt śpioszków i jeszcze tona innych rzeczy :) Czekam na moje pierwsze dziecko i pewnie dlatego straciłam głowę. Na przyszłość zrobiłabym listę i się jej trzymała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przynajmniej masz w czym wybierać :) Przy pierwszym dziecku zawsze tak jest. Dziękujemy za komentarz i pozdrawiamy!

      Usuń